Mama i Antek odwiedzili dziś sklep z zabawkami. Antek uwielbia samochody, ma ich już pokaźną ilość, ale przy każdej wizycie w sklepie znajduje nowy, wyjątkowy model. Auta są plastikowe, czyli w sumie są wieczne, prawda? Do czasu, gdy się zepsują. Plastikowe rzeczy są w zasadzie nie do naprawienia, niestety 😥 Trafiają bardzo szybko na śmietnik, stają się śmieciem.

Pan Michał postanowił wymienić meble w salonie. Ma kanapę, która służyła mu 15 lat, potrzebuje nowej. Poprzednią wystawia na śmietnik. Czy stara kanapa jest śmieciem? Dla pana Michała – tak. Ale znajduje ją student architektury, kanapa wydaje mu się jeszcze zupełnie sprawna i nawet ładna, zabiera ją do domu, kanapa przestała być śmieciem 🙂 Stanie się nim kiedyś i tak, warto więc dokonując każdego wyboru kierować się nie tylko trwałością danego przedmiotu, ale też sprawdzeniem z jakich materiałów został wykonany. Im bardziej naturalne materiały, im mniej plastikowe, tym bardziej dbamy o nasze środowisko, gdyż przy ich produkcji również nie szkodzono planecie.

Płuca każdego miasta

Wyzwania

Świat stanął przed wyzwaniem zmniejszenia ilości produkowanych śmieci. Panuje chaos, z którego powoli wyłania się jakiś plan. Ludzie zaczynają się budzić z letargu w jakim trwaliśmy bez świadomości tego, co właściwie robimy. Można się zastanowić czy mamy zmniejszyć ilość produkowanych śmieci, czy tak naprawdę, co jest prawdą okrutną dla producentów-wielkich fabryk, powinniśmy zmniejszyć produkcję rzeczy. Wielcy producenci wyciągają pierwsze wnioski. Ogromne koncerny podejmują decyzje, czując że ich konsumenci, choć liczni, odejdą, jeśli firma nie zmieni podejścia. Wiodący producent plastikowych butelek – obiecuje recykling każdej wytworzonej przez siebie butelki. Inni przechodzą na opakowania szklane lub biodegradowalne.


Dobre wybory

Czy zdajecie sobie sprawę, że dzieje się to dzięki konsumentom, którzy zaczynają dokonywać lepszych wyborów? Tak dzięki Tobie! Jeśli Twoje kolejne zakupy odbędą się z pominięciem plastikowych opakowań, jeśli zamiast wody w butelce, wybierzesz tą z kranu lub filtra, świat będzie się zmieniał na lepsze. Warto omijać wszelkie sklepy z tanią żywnością. Jest ona nie tylko okrutnie przetworzona, zawiera mnóstwo chemii, ale tez do jej produkcji użyto wszelkich możliwych metod dewastujących środowisko. Idź na rynek, szukaj lokalnych, mądrych i życzliwych planecie, a więc i Tobie dostawców, daj im zarobić, a zobaczysz zyski jak na dłoni.

Świeże i zdrowe

Historia powstania śmieci

Kiedy porozmawiamy z naszymi rodzicami lub dziadkami, którzy plastiku właściwie nie znali, dowiemy się, jak to było kiedyś, czy oni żyjąc w swoich czasach produkowali śmieci w takiej ilości jak my dziś?

Otóż starsi ludzie, którzy w swojej historii mają wiele trudnych przeżyć, w tym czasy wojny, często nie wyrzucali nic. Zjadali to co mieli, nie kupowali i nie produkowali na zapas, bo jedzenia było niewiele, a jedna koszula służyła długie lata. Ludzie sami produkowali jedzenie, sami piekli chleb, zjadali go do końca i dopiero wtedy wypiekali nowy. Jedzenia nie mogli w łatwy sposób przechowywać, gdyż nie było lodówek, więc korzystali z tego co było, a ewentualne resztki zjadały zwierzęta. Zepsute przedmioty naprawiano. Zobaczcie jaki paradoks. W naturalny sposób stosowano to, co teraz stało się modne i okrzyknięte jako coś totalnie odkrywczego, czyli 5 zasad ekologii:

5 zasad zero waste

I co było dalej?

Ludzie przeżyli wojnę, potem kolejną. Nie chcieli już nigdy żyć w biedzie i głodzie. Potrzeba matką wynalazku, każdy to wie. Kiedy zaczęły powstawać fabryki, rozpoczął się ruch ludności do miast. Mniejszy obszar, większe skupisko, więcej produktów. Ludzie zaczęli gromadzić rzeczy. Mieli więcej niż potrzebowali. Po wynalezieniu plastiku sprawy nabrały już znanego nam dziś obrotu. Śmieci nie tylko powstawały tak jak dotychczas. Śmieci zostawały z ludźmi na wieki. Usuwano je jedynie z pola widzenia, wywożąc je poza miasto, jak dziś.


Wysypiska śmieci

Jeszcze do niedawna śmieci trafiały zwyczajnie na wysypiska, które lokalizowane były poza miastem. Co z oczu, to…wiadomo. Nie widać, czyli nie ma problemu. Problem jednak był i nadal jest. ogromny. Ludzie mieszkający w pobliży wysypisk zaczęli chorować. Chorowali poważnie. Sprawę zbadano. Okazało się, iż toksyny ze zgromadzonych na hałdach śmieci przedostają się wprost do wód gruntowych, a stamtąd do rzek i ludności. Zaczęto więc stopniowo likwidować wysypiska. Wybudowano wiele spalarni odpadów, co nie rozwiązało problemu, szkodliwe substancje powstające podczas spalania trafiały bezpośrednio do atmosfery, szkodząc w istotny sposób środowisku. Wymyślono zatem, by stosować filtry, które będą zatrzymywały niebezpieczne substancje. Ale co zrobić z filtrami? Błędne koło. Filtry wraz z innymi niebezpiecznymi substancjami wytwarzanymi w fabrykach zaczęto umieszczać w szczelnych beczkach i zakopywać w dawnych kopalniach. Wysypiska zaczęto uszczelniać specjalną folią i zasypywać tworząc na nich np. parki zieleni w miastach. Być może Twój park znajduje się właśnie na takiej uszczelnionej górze odpadów. Jak widzicie problem jest niesamowicie trudny do rozwiązania. Zobaczcie, za wszelką cenę staramy się usunąć miliony odpadów, które sami produkujemy kupując kolejną rzecz. A wydaje się, że przyczyna jest widoczna i prosta do rozwiązania – nie kupujmy. Ale jak to zrobić w czasach totalnego konsumpcjonizmu? Jak nie kupić 2 za 1, czy 3 za 2? Powoli, ale skutecznie dokonywać dobrych wyborów. Po co kupić dwie pary kiepskich, tanich i wyprodukowanych najczęściej w smutnych i ciężkich warunkach pracy jeansów, skoro potrzebujemy tylko jednej pary i to w zupełnie innym kolorze? Każdego dnia, wybierajmy mądrze dla siebie, dla planety.

Ocalmy naszą planetę