Jak rozwija się dziecko, gdy ma u boku świadomych opiekunów? Kilka słów o naturze, motywacji i środowisku.

Od samego momentu urodzenia dzieckiem kieruje wrodzona aktywność, która od tej pory mobilizuje je do działania. Kiedy dziecko wzrasta w środowisku wspierającym, gdzie opiekunowie empatycznie reagują na jego potrzeby, odzwierciedlają jego uczucia i chronią dziecko, ma ono szansę na wszechstronne wzrastanie. Podstawowe potrzeby dziecka są zaspokojone, opiekunowie są wrażliwi na pojawiające się potrzeby dziecka, a całość daje możliwość do nieskrępowanego rozwoju.


Rola opiekunów

Rolą opiekunów jest wspieranie dziecka w ogólnym rozumieniu wychowania, które ma dwa główne cele: biologiczny i społeczny. W sensie biologicznym rodzic wspiera naturalny rozwój dziecka, a w sensie społecznym przygotowuje je do życia w społeczeństwie.


Idea

Idea, która jest bardzo istotna i niezwykle korzystna kieruje nas na pamiętanie, że każde dziecko jest inne, rozwija się według własnych indywidualnych możliwości i w indywidualnym dla siebie tempie. Istnieją powszechnie stosowane normy rozwoju dziecka, ale warto stosować je jedynie w takim aspekcie, by dowiedzieć się, jakie warunki nie są spełniane, że na przykład dziecko w wieku 3 lat nie mówi. Zadajmy sobie wówczas pytanie dlaczego tak się dzieje? Wspólnie pomyślmy z rodzicami co dzieje się na drodze rozwoju dziecka oraz co my dorośli możemy zrobić, by pomóc dziecku. Ważną zasadą jest stałe tworzenie optymalnego środowiska do rozwoju.


Naturalne środowisko

Naturalne środowisko dziecka w wieku przedszkolnym pozbawione jest urządzeń cyfrowych. W obecnych czasach obserwujemy, że dzieci pozbawiane są możliwości samodzielnego myślenia, gdyż wystarczy, że nacisną guzik, a wówczas dzieją się rzeczy które owszem dają dziecku pozorną radość, ale pozbawiają je naturalnych możliwości rozwoju. Jeśli dłoń dziecka jest pozbawiona naturalnych ćwiczeń, jak np. rysowanie, gniecenie plasteliny, czy wycinanie mózg dziecka rozwija się w zwolnionym tempie. Dążenie naszej kultury do wprowadzania multimediów już na etapie przedszkola jest szaleństwem pozbawionym podstaw wiedzy o rozwijającym się mózgu małego dziecka. Strach pomyśleć, jak dzieci z obecnych czasów z ogromnym dostępem do iPada zamiast nożyczek będą funkcjonowały w dorosłym życiu. Badania naukowe prowadzone już ponad sto lat temu pokazały wyraźnie, że u dzieci wychowanych w środowisku pozbawionym wyzwań skierowanych dla małej dłoni dziecka następowało ogólne spłaszczenie rozwoju w wielu aspektach.


Wpływ

Optymalne środowisko dziecka w wieku 2,5-6 lat to praca i zabawa na konkretach, manipulacja przedmiotami, ćwiczenia rozwijające motorykę małą i dużą. To niezbywalne podwaliny budowania inteligencji i rozwoju mózgu. Nie ma żadnej siły, która zastąpi grzebanie patykiem w ziemi grą komputerową czy bajką edukacyjną. Tu potrzeba siły rąk, zmotywowanej zabawy i rówieśników w realu. Umożliwia to działanie na wszystkie zmysły, co jest warunkiem niezbędnym do powstawania skojarzeń w procesie zdobywania przez dziecko wiedzy i doświadczeń.

Podstawowy zasób pojęć, jakimi posługiwać się będzie dziecko, aby zrozumieć świat w jakim żyje, jest przyswajany przez nie poprzez wielokrotne powtarzanie i odbieranie wrażeń i kojarzenia ich z odpowiednimi sytuacjami i nazwami.


Dziecko

W takim środowisku, gdzie dziecko otrzymało szansę samodzielnego rozwoju naturalnie przejawiać będzie następujące cechy:
– zamiłowanie do porządku
– zamiłowanie do pracy
– spontaniczną koncentrację
– dyscyplina i szanowanie zasad
– niezależność i motywację
– uczynność
– radość

Kiedy stworzymy dziecku naturalne warunki z zaciekawieniem dane nam będzie obserwować, jak trzylatek z radością nakrywa do stołu, czterolatek z chęcią podaje potrawy, a pięciolatek czyta nam książkę. To nie cuda, to inny rodzaj podejścia, który nie podąża za wytycznymi z lekko już przykurzonej książki, pamietającej czasy naszych dziadków, lecz za dzieckiem z jego świeżą energią.

Wszystko to dzieje się w jasnych zasadach, które są znane dziecku, ale stosowane są zarówno przez dzieci, jak i ich dorosłych opiekunów.
Kiedy wymagamy od dzieci kultury osobistej przy stole, a sami czytamy gazetę lub rozmawiamy przez telefon, dajemy dziecku podwójny komunikat i zaburzamy szacunek nie tylko do zasad, ale i do siebie wzajemnie.


Rozwój dziecka

Rozwój dziecka będzie przebiegał prawidłowo, gdy spełnimy podstawowe warunki towarzyszenia dziecku, kiedy w odpowiednim momencie zareagujemy lub wycofamy nasze wsparcie dając możliwość samodzielnego podejmowania decyzji i ponoszenia konsekwencji adekwatnych dla możliwości dziecka w danym wieku.

Kiedy trzylatek będzie nalewał wodę do szklanki z dzbanka i rozleje, gdyż był nieuważny, a tak naprawdę dopiero ćwiczy tą umiejętność, to dostanie naturalnie informację, żeby bardziej się skoncentrować, a w danej chwili posprzątać rozlaną wodę. Ale jeśli otrzyma od nas reprymendę, że rozlewa wodę i nie jest gotowy na nalewanie do szklanki, zniechęci się i poczuje nieswojo, a jego poczucie własnej wartości ucierpi. Gdyż właśnie w tej prostej czynności dziecko doświadcza naturalnej motywacji do działania i nie jest sterowane systemem kar i nagród wymierzanych przez dorosłych.

Jeśli chcemy, aby nasze dzieci ubrały się samodzielnie, muszą ubierać się samodzielnie w spokoju. Nie mogą być poganiane, ganione i wyręczane.
Kiedy chcemy, by umiały posprzątać swój pokój po zabawie, muszą mieć możliwość porządkowania go. To proste zasady tak często łamane przez nas dorosłych, stale w pośpiechu.

Ludzie żyjący blisko natury mówią często: dnia nie przegonisz. To proste zdanie zawiera w sobie wiele mądrości. Dzieci żyją z tym zdaniem na ustach i z pełnym zaangażowaniem realizują swój plan przyglądania się mrówkom niosącym pożywienie. Dzieci mają cały czas świata. Pamiętajmy o tym idąc z nimi przez życie. Reagujmy na wyzwania rozwojowe. Stwarzajmy warunki nieskrępowanego rozwoju w poszanowaniu praw innych ludzi i w szacunku do otaczającego nas świata.