Jak to się zaczęło?

Pamiętam, jak dosłownie na kilka dni przed wybuchem epidemii miałam takie poczucie, że świat w sumie nie jest taki duży. Przecież możemy polecieć na jego drugi koniec i jeśli tylko finanse nam pozwalają, to nic nie stanowi przeszkody. Czułam się z tym wolna, ale miałam też lekki niepokój przed tą niesamowitą swobodą z jaką korzystamy z czegoś, co jest w sumie wbrew naturze. Wielka maszyna wypełniona po brzegi naszymi bagażami, zatankowana odbija się od ziemi, by za kilka godzin wyładować nas i nasze rzeczy, gdzieś na drugim końcu świata. Plaża, góry, bezludna wyspa, która stała się już nie taka bezludna. Nic nas nie zatrzymywało. Chcieliśmy dalej, więcej, wyżej. Nie sądziłam, że kiedykolwiek staniemy w obliczu takiej epidemii, a następnie będziemy zastanawiali się, jak zmieni się nasz świat.


Podróże

Kocham podróżować, uwielbiam lotniska, kocham przyglądać się ludziom, różnicom jakie mamy, żaden czas oczekiwania na przesiadkę nie jest dla mnie trudnością. Mam wtedy dużo czasu na zachwycanie się. Taka pasja, taki zawód 🙂 Kiedy tylko mogę, lecę, jadę, idę. Czułam jednak, że mimo, że wprowadziłam w życie mojej rodziny, a nawet w moich Przedszkolach Inspiratio wyraźne zasady ekologiczne, to nadal daleko mi do osób żyjących bardzo w zgodzie z naturą, jak np. Areta Szpura. Czy wiecie, że lot samolotem to zabójstwo ekologiczne? Wielu ludzi przebudzonych w świadomości ekologicznej, rezygnuje z lotów, na rzecz pociągów. Rety, jakie to skomplikowane, wydawało mi się. Tak długo trwałaby ta podróż, a w niektóre miejsca nigdy byśmy się nie dostali. Ale może tak ma być?

Pamiętam mój dyskomfort, gdy wracałam późnym wrześniem z Grecji, a samolocie czarterowym byłam tylko ja i 2 inne pasażerki plus załoga. Okropnie biłam się z myślami, miałam poczucie winy, że dla naszej trójki odpalona została maszyna, paliwo się spala, lecimy. Koszt ekologiczny, koszmarny.

Lot gdziekolwiek chcieliśmy

Dość

Ziemia powiedziała STOP. Dość. Dawała ostrzeżenia, pokazywała, ale my byliśmy głusi. Lecieliśmy, jechaliśmy, produkowaliśmy. Nic nas nie zatrzymywało. Okazało się, że nie powstrzymała nas ani lawina śmieci, ani smog, ani pożary, dalej brnęliśmy w samozagładzie. Więc mamy to, co mamy. Skutki są tragiczne. Ilość ofiar śmiertelnych poraża.

Bez względu na to, w jakich kategoriach myślimy o tym co obecnie nas otacza, prawda jest jedna.

Świat zmienił się już na zawsze.

Ciężko mi to jeszcze przychodzi, ale coraz mocniej czuję, że tego świata „przed” już nie ma. Zaczynamy zastanawiać się, jak świat zmieni się po ustaniu epidemii. Nie ma już i być może nigdy nie będzie takiej swobody i lekkości w przemieszczaniu się, jak kiedyś, przed epidemią. Ludzie na dłuższy czas zachowają dystans. Najserdeczniejszy dla mnie z poznanych krajów Włochy, rozpoczął proces organizacji przestrzeni publicznej, by utrzymać dystans. Włosi, ściskający się na powitanie, pijący szybkie espresso i biegnący z przyjacielem na spotkanie za rogiem? Oni i dystans? Przyznam Wam, że nie umiem tego pomieścić. Ale będę musiała się chyba nauczyć. To jest ogromna zmiana.


Świat w masce

Jak świat się zmieni?

Od kilku dni zastanawiam się, jak będzie wyglądało nasze życie, gdy epidemia osłabnie. Co zmienimy, gdy to się skończy? Jak i na ile wrócimy do normalności? Co to w ogóle będzie oznaczało?

Okazuje się, że możemy przeżyć z zamkniętymi sklepami. Możemy nie kupić rzeczy na wiosnę, nowych, wyjęliśmy te z zeszłego sezonu lub biegamy w tym samym dresie, bo przecież nic mu nie jest. Auto tankowałam miesiąc temu. Każdy kto ma więcej niż jeden samochód, czuje bezsens tego teraz. Dzieci wydają się być szczęśliwe, moje na pewno. Tęsknią za przyjaciółmi, ale to zdrowy objaw. Zajęcia dodatkowe? Jestem ich przeciwniczką, ale karate i taniec realizowaliśmy poza szkołą. Tego trochę nam brakuje.

Ale szkoła on-line pokazała mi, jak wiele rzeczy w naszym systemie szkolnictwa jest zbędnych. Nauczyciele w szkole moich dzieci wspaniale radzą sobie w nowej rzeczywistości, mają otwarte głowy, weszli w nowe role, by być z uczniami. Łączą się z nimi codziennie, czas przed ekranem w klasie drugiej jest krótszy niż w piątej. Szkoła zajmuje nam połowę tego czasu, jaki lekcje zajmowały dotychczas. Szok. Dzieci mają czas na zabawę, na relaks, na wszystko.

Przedszkola stanęły przed  większym wyzwaniem, bo jak pogodzić dla mnie oczywiste ograniczenie w czasie przed ekranem u małych dzieci z prowadzeniem zajęć? Trudne, ale nie niemożliwe. Dla dzieci w wieku przedszkolnym najważniejsza jest nauka przez zabawę i zabawa swobodna. Ale jak mieli zrobić to rodzice pozostający w domach z dziećmi, często w różnym wieku, gdy sami pracowali zdalnie? Podjęłyśmy decyzję o prowadzeniu zajęć umożliwiających kontakt z grupą dzieci i nauczycielem. Uznałyśmy, że musimy zrobić wszystko, by zapewnić ciągłość tych relacji, bo u młodszych dzieci będzie to ważne w powrocie do normalności. Wiele przedszkoli pracuje właśnie w taki sposób, realizując zajęcia edukacyjne i umożliwiając kontakt z rówieśnikami, a rodzicom dając chwilę oddechu.


Co dalej?

Potrzebujemy wszyscy zastanowić się, jakie zmiany w naszych rodzinach utrzymać, z czego zupełnie zrezygnować, by szanować miejsce w jakim żyjemy, by było naszym domem na dłużej, a przede wszystkim, by mogło być domem dla naszych dzieci.

Pamiętam, gdy wprowadzałam eko-zmiany w moim domu i firmie, pamiętam rozmowy z wydawało mi się rozsądnymi osobami, które nie były w stanie zrezygnować z plastikowej buteleczki wody, soczku, jogurtu na rzecz produktu w opakowaniu wielorazowym, by unikać plastiku. T tylko jedna butelka, nic nie zmieni-słyszałam stale. Teraz wiem, że lepiej być ekoterrorystką niż bagatelizującym jasne sygnały człowiekiem-szkodnikiem 🙂 To my każdego dnia podejmujemy decyzje, które są drobnymi, acz ogromnie ważnymi elementami całości.

Bo jesteśmy całością.

Jeśli ktoś jeszcze tego nie widzi, warto zauważyć, że to w odległych Chinach powstał wirus, który dziś mamy w Gdańsku również. To są fakty. Nie ma co dyskutować. Trzeba działać, mądrze. Nie ma złudzeń, że nasz świat po epidemii się nie zmieni. Zmienił się już. Od nas zależy, czy ta zmiana będzie dobra i trwała.

Wszystko jest w naszych rękach.

Artykuły z tematów ekologicznych znajdziecie tutaj:

Jak zorganizować łazienkę – zero waste

Jak zorganizować kuchnię – zero waste

Reklamówka

Co jest śmieciem, a co nie jest